Droga Krzyżowa ulicami Miasta

DROGA KRZYŻOWA

   Tradycją w naszej parafii stało się organizowanie nabożeństwa Drogi Krzyżowej ulicami miasta. W podniosłej atmosferze przy blasku świec 31 marca br. (piątek) mieszkańcy naszej parafii Międzybórz uczestniczyli w drodze krzyżowej, której tradycyjnie trasa wiodła ul. Rynek, Kolejową i Kościelną. Rozpoczęła się pierwszą stacją przy schodach Kościoła p.w. św. Józefa Rzemieślnika, a zakończyła przy grocie na placu kościelnym. Nabożeństwo Drogi Krzyżowej rozpoczęło się Mszą św., po niej zaś wierni wyruszyli, by wyznawać swoją wiarę w zbawczą Mękę Zbawiciela.

   W atmosferze szumu ulic, rozświetlonych latarniami wspólnie przeżywaliśmy nabożeństwo i rozważaliśmy Mękę Chrystusa  w połączeniu z przejściem symbolicznej drogi wytyczonej 14 stacjami obrazującymi związane z nią zdarzenia.

   W uroczystości uczestniczyło  duchowieństwo i wierni, którzy nieśli krzyż pomiędzy poszczególnymi stacjami według następującego porządku:

I Stacja:  Dzieci I-komunijne z rodzicami, II Stacja:  Dzieci ze Szkoły Podstawowej, III Stacja: Uczniowie VII i VIII klasy, IV Stacja:  Kandydaci do bierzmowania, V Stacja:  Róże różańcowe, VI  Stacja:  Mieszkańcy Ose, VII Stacja:  Mieszkańcy Klonowa, VIII  Stacja:  Mieszkańcy Kraszowa, IX  Stacja:  Mieszkańcy Ligoty Rybińskiej, X Stacja: Mieszkańcy Hałdrychowic, XI Stacja:  Mieszkańcy Niwek Kraszowskich, XII Stacja:  Mieszkańcy Międzyborza, XIII Stacja:  Członkowie Przyjaciół Radia Maryja i Kręgu Biblijnego, XIV Stacja:  Służba Liturgiczna.

Nabożeństwu przewodniczył ks. Proboszcz Zbigniew Porębski.

   Tegoroczne nabożeństwo ulicznej Drogi Krzyżowej połączone zostało   z inscenizacją kluczowych scen Męki Pańskiej przygotowaną przez miejscowych aktorów amatorów, którzy ubrani w stroje z czasów biblijnych przedstawiali kolejne sceny. 

W rolę Jezusa wcielił się Józef Kuświk, Maryję odegrała Aleksandra Sieradzka, Arcykapłana – Zdzisław Jarosik, Piłata – Michał Kiecka, Weronikę – Mariola Bilska, Apostoł – Lech Grzesiak , Szymona z Cyreny – Jan Bilski, żołnierzy rzymskich – Wojciech Kiecka i Zenon Kiecka, a płaczące niewiasty: Emilia Szymczak, Halina Zamelek, Mirosława Zamelek, Aneta Kuświk, Alicja Moskwa,dzieci – dziewczynki I Komunijne.

Codziennie swoje kroki kierujemy do  wielu miejsc  – do sklepu, do kościoła, do szkoły, domu czy pracy. Tym razem w ten piątkowy wieczór wybraliśmy się w tą najtrudniejszą i najboleśniejszą, ale zarazem najbardziej chwalebną drogę  – „drogę krzyża”.

Nasza Droga Krzyżowa była  nie  tylko żeliwnym wspominaniem wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat, nie była też tylko opłakiwaniem Jezusa i wzruszaniem się ogromem Jego cierpień. Była natomiast nabożeństwem, w którym mogliśmy  spojrzeć na swoje życie, jak na drogę krzyżową i mogliśmy rozważać swoje reakcje na cierpienie do zachowania Jezusa. Dowiedzieliśmy się, jak wykorzystać cierpienie Chrystusa, aby naprawiać swoje życie, jak odnaleźć drogę do Boga.

W rozważaniach naszej drogi krzyżowej poznaliśmy tajemnice  i znaczenie krzyża w odniesieniu do problemów współczesnego człowieka, który na nowo chciałby wymyślić człowieczeństwo zmieniając reguły samego życia, reguły dane nam przez Boga, któremu rzeczywistość nie skąpi okazji do znalezienia się na rozstajach w obliczu konieczności dokonywania codziennego wyboru.  

Dzisiejszy człowiek przekonany o swojej sile i wysokim poczuciu własnej wartości, myślący, niezależny, nastawiony na sukces zapomina, że staje się Piłatem współczesności.Każdego dnia umywa swoje ręce, aby nie podejmować wyboru między prawdą a fałszem, dobrem a złem. Dziś łatwo jest nam wydawać wyroki, gdy jesteśmy anonimowi, niewidoczni, natomiast trudno współczuć i pomagać swoim bliźnim. Brakuje nam zwykłej ludzkiej dobroci i takiego codziennego zainteresowania się drugim człowiekiem, po prostu bycia miłym i serdecznym.

Rozważania czytane na kolejnych stacjach utwierdzały nas w przekonaniu, że warto jest być dobrym, szczerym, życzliwym i wrażliwym człowiekiem, bo  każdy z nas niesie swój krzyż i prędzej czy później będzie potrzebował  pomocy w swoich bolesnych upadkach  i dźwiganiu własnego krzyża. Abyśmy upodabniając się do św. Weroniki wyrabiali w sobie postawę otwartości serca i poświęcenia dla drugiego człowieka. Byśmy na swojej „drodze krzyżowej” spotykali jak najwięcej takich Szymonów z Cyreny, by za jego przykładem zrozumieć, że ten, kto okazuje miłosierdzie, sam może na nie liczyć.

Wspólna modlitwa pozwoliła mieszkańcom na chwilę refleksji nad wagą rozpoczynającego się właśnie Wielkiego Tygodnia, a atmosfera zadumy pomogła w duchowym przygotowaniu się do świąt. Każdemu z nas życzę siły i odwagi w niesieniu Krzyża codzienności oraz dobroci serca    i dłoni w pomocy innym, którym często nawet wystarczy jedno dobre słowo ofiarowane każdego dnia.

Rozważania czytali przedstawiciele różnych środowisk naszej społeczności: Mirosława Zamelek,  Aleksandra Sieradzka, Aneta Kuświk,  Lech Grzesiak, Emilia Szymczak, Halina Zemelek, Mariola Bilska, Jan Bilski, Alicja Moskwa, Zdzisław Jarosik.

W trakcie procesji śpiew zapewnił – p. Tomasz Barczak.

Na zakończenie ks. Zbigniew Porębski wygłosił krótkie słowo do zgromadzonych przy naszej świątyni, po czym udzielił Bożego błogosławieństwa.

Tekst: Parafianka L.

Foto:R.W.