Droga Krzyżowa Ulicami Miasta Międzybórz
DROGA KRZYŻOWA
Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Tradycją w naszej parafii stało się organizowanie nabożeństwa Drogi Krzyżowej ulicami miasta. W podniosłej atmosferze przy blasku świec 22 marca br. (piątek) mieszkańcy naszej parafii uczestniczyli w drodze krzyżowej, której tradycyjnie trasa wiodła ul.Rynek, Kolejową i Kościelną. Rozpoczęła się pierwszą stacją przy schodach Kościoła p.w. św. Józefa Rzemieślnika, a zakończyła przy naszej tzw. „szopce” na placu kościelnym. Nabożeństwo Drogi Krzyżowej rozpoczęło się Mszą św., po niej zaś wierni wyruszyli aby rozważać święte Tajemnice
W atmosferze szumu ulic, rozświetlonych latarniami wspólnie przeżywaliśmy nabożeństwo i rozważaliśmy Mękę Chrystusa w połączeniu z przejściem symbolicznej drogi wytyczonej 14 stacjami obrazującymi związane z nią zdarzenia.
W uroczystości uczestniczyło duchowieństwo i wierni, którzy nieśli krzyż pomiędzy poszczególnymi stacjami według następującego porządku:
I Stacja: Dzieci I-komunijne z rodzicami, II Stacja: Dzieci ze Szkoły Podstawowej z rodzicami, III Stacja: Uczniowie szkół średnich, IV Stacja: Kandydaci do bierzmowania, V Stacja: Róże różańcowe, VI Stacja: Mieszkańcy Ose, VII Stacja: Mieszkańcy Klonowa, VIII Stacja: Mieszkańcy Kraszowa, IX Stacja: Mieszkańcy Ligoty Rybińskiej, Stacja X: Mieszkańcy Hałdrychowic, XI Stacja: Mieszkańcy Niwek Kraszowskich, XII Stacja: Mieszkańcy Międzyborza, XIII Stacja: XIV Stacja: Służba Liturgiczna.
Nabożeństwu przewodniczył ks. Proboszcz Zbigniew Porębski.
Tegoroczne nabożeństwo ulicznej Drogi Krzyżowej połączone zostało z inscenizacją kluczowych scen Męki Pańskiej przygotowaną przez miejscowych aktorów amatorów, którzy ubrani w stroje z czasów biblijnych przedstawiali kolejne sceny. Aktorzy nic nie mówili, a przesłanie poszczególnych stacji wyrażali jedynie gestem i mimiką twarzy podkreślając ich wymowne znaczenie. Każda scena była pełna symboliki i emocji, nie była tylko przedstawieniem męki Jezusa, ale również refleksją na temat cierpienia, miłości, pokory i poświęcenia. Skromne stroje aktorów, użyte rekwizyty zwracały szczególną uwagę uczestników podkreślając właściwą wymowę przedstawianych scen, a ich głęboka symbolika i emocjonalna siła pozwalały nam na lepsze zrozumienie tych ważnych aspektów naszej wiary.
W rolę Jezusa wcielił się Józef Kuświk, Maryję odegrała Aleksandra Sieradzka Arcykapłana – Mieczysław Duś, Piłata – Michał Kiecka, Weronikę – Teresa Betka, Apostołów: Lech Grzesiak i, Szymona z Cyreny – Sławomir Kaźmierczak, żołnierzy rzymskich – Wojciech Kiecka, i Zenon Kiecka, a płaczące niewiasty: Emilia Szymczak, Halina Zamelek, Mirosława Zamelek, Mariola Bilska, Alicja Moskwa, Anna Jarosik i Joanna Jarosik, dzieci Jagoda Talaga , Lena Krzyżanek i Jan Bilski oraz Lech Grzesiak.
Codziennie swoje kroki kierujemy do wielu miejsc – do sklepu, do kościoła, do szkoły, domu czy pracy. Tym razem w ten piątkowy wieczór wybraliśmy się w tą najtrudniejszą i najboleśniejszą, a zarazem najbardziej chwalebną drogę -„drogę krzyża”. Nasza Droga Krzyżowa była nie tylko rzewliwym wspominaniem wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat, nie była też tylko opłakiwaniem Jezusa i wzruszaniem się ogromem Jego cierpień. Była natomiast nabożeństwem, w którym mogliśmy spojrzeć na swoje życie, jak na drogę krzyżową i mogliśmy rozważać swoje reakcje na cierpienie. Dowiedzieliśmy się, jak wykorzystać cierpienie Chrystusa, aby naprawiać swoje życie, jak odnaleźć drogę do Boga.
W rozważaniach naszej drogi krzyżowej poznaliśmy tajemnice i znaczenie krzyża w odniesieniu do problemów współczesnego człowieka, który na nowo chciałby wymyślić człowieczeństwo zmieniając reguły samego życia, reguły dane nam przez Boga, któremu rzeczywistość nie skąpi okazji do znalezienia się na rozstajach w obliczu konieczności dokonywania codziennego wyboru. Kto dziś chce cierpieć? Mało kto chciałby cierpieć za czyjeś winy? Cierpienie jest raczej niechciane, odpychane, zakrywane, usuwane za wszelką cenę. Jest jakieś wstydliwe i dla słabych. Dzisiejszy człowiek przekonany o swojej sile i wysokim poczuciu własnej wartości, myślący, niezależny, nastawiony na sukces zapomina, że staje się Piłatem współczesności.Każdego dnia umywa swoje ręce, aby nie podejmować wyboru między prawdą a fałszem, dobrem a złem. Dziś łatwo jest nam wydawać wyroki, gdy jesteśmy anonimowi, niewidoczni, natomiast trudno współczuć i pomagać swoim bliźnim. Brakuje nam zwykłej ludzkiej dobroci i takiego codziennego zainteresowania się drugim człowiekiem, po prostu bycia miłym i serdecznym.
Rozważania czytane na kolejnych stacjach utwierdzały nas w przekonaniu, że jednak warto być dobrym, szczerym, życzliwym i wrażliwym człowiekiem, bo każdy z nas niesie swój krzyż i prędzej czy później będzie potrzebował pomocy w swoich bolesnych upadkach i dźwiganiu własnego krzyża. Abyśmy upodabniając się do św. Weroniki wyrabiali w sobie postawę otwartości serca i poświęcenia dla drugiego człowieka. Byśmy na swojej „drodze krzyżowej” spotykali jak najwięcej takich Szymonów z Cyreny, by za jego przykładem zrozumieć, że ten, kto okazuje miłosierdzie, sam może na nie liczyć.
Wspólna modlitwa pozwoliła mieszkańcom na chwilę refleksji nad wagą zbliża się właśnie Wielkiego Tygodnia, a atmosfera zadumy pomogła w duchowym przygotowaniu się do świąt.
Każdemu z nas życzę siły i odwagi w niesieniu Krzyża codzienności oraz dobroci serca i dłoni w pomocy innym, którym często nawet wystarczy jedno dobre słowo ofiarowane każdego dnia.
Rozważania czytali przedstawiciele różnych środowisk naszej społeczności: Mirosława Zamelek, Halina Zemelek, Aleksandra Sieradzka, Aneta Kuświk, Emilia Szymczak, Mariola Bilska, Jan Bilski, Alicja Moskwa, Teresa Bedka, Anna Jarosik,Lech Grzesiak.
W trakcie procesji śpiew zapewnił – p. Tomasz Barczak.
Dziękujemy Dzieciom przygotowującym sie do Pierwszej Komunii Świętej oraz Młodzieży przygotowującej się do Bierzmowania. Służbie liturgicznej. Mieszkańcom za uczestniczenie w Drodze Krzyżowej oraz Policji i Straży pożarnej za bezpieczeństwo podczas Drogi Krzyżowej.
Na zakończenie ks. Zbigniew Porębski wygłosił krótkie słowo do zgromadzonych przy naszej świątyni, po czym udzielił Bożego błogosławieństwa.
Foto: R.W.