ŚRODA POPIELCOWA

DEKORACJA WIELKOPOSTNA  

Trwa Wielki Post, który staje się dla nas okazją do otwarcia się na Boga   i drugiego człowieka. To czas pokuty i nawrócenia się.To czas, w którym szczególnie żałujemy za nasze winy, poprawiamy się, poddajemy się refleksjom   i wielu przemyśleniom. Wielki Post to dla nas dar od Boga, to czas, w którym możemy się zmienić. Czas, który dany jest nam po to, abyśmy pogłębiali swoją wiarę, przemyśleli czy żyjemy zgodnie z nią.

Pomocą dla naszych rozważań wielkopostnych jest dekoracja w naszym kościele, wzniosła i pełna symboli, która ma nas skłonić do głębokiej refleksji i rewizji życia, aby być godnym na spotkanie z Bogiem. Należy przyznać ,że dekoracja naszego kościoła na Wielki Post  została starannie przemyślana. Fioletowa kolorystyka wyrażająca smutek, żal, ból, oczekiwanie i żałobę oraz jej tematyka nawiązuje do czterdziestodniowego okresu pokuty i skruchy. Możemy w niej doszukać się wielu symboli i skojarzeń, które powinniśmy odczytywać jako swoiste drogowskazy, dzięki którym przez nasze życie będziemy wędrować drogą ku Wieczności. Ważne jednak jest to, abyśmy nie tylko nauczyli się je odczytywać,  ale również realizowali je własnym życiem.

Myślę, że każdy odwiedzający nasz kościół w okresie Wielkiego Postu będzie miał swoje skojarzenia i przemyślenia związane z wystrojem i tego co mamy z niego wyczytać. Każdy ma swobodę odczytania właściwej nauki. Cieszy nas to, że to właśnie w naszym kościele, w naszej parafii robi się coś tak bardzo wzniosłego, coś co może przełożyć się na stan naszego sumienia i postrzegania wiary, bo  post w tym roku będzie dla nas kolejną bogatszą nauką.

Jednym z kluczowych elementów dekoracji są drzwi  w barwach czerwono-czarnych, na których przymocowany jest krzyż i ikona Matki Boskiej. Te drzwi są ważnym symbolem życiowej zmiany, bowiem obrazują przejście oddzielające świat obcy, nieznany i groźny z tym nam najbliższym, oswojonym  i bezpiecznym. Są wzruszającym obrazem tego, co stanowi istotę chrześcijaństwa: oczekiwania na „Tego, który jest, który był i który przychodzi”.   Są wezwaniem do nieustannego czuwania i modlitwy. Przypominają   o testamentowym zapewnieniu: „Błogosławiony jest człowiek, który mnie słucha, który co dzień u drzwi moich czeka, czuwając u progu mej bramy. Bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i osiągnie upodobanie Pana”. W domu każdego katolika to właśnie krzyż wiesza się często nad drzwiami, co dla osób wierzących oznacza mniej więcej to, że Pan czuwa nad tym pomieszczeniem.  Krzyż dodaje nam nadziei, że cały czas wspiera nas w tym wszystkim Jezus. Wpatrując się w mękę i śmierć Chrystusa, której znakiem jest ten krzyż, przypominamy sobie słowa Prochem jesteś i w proch się obrócisz. Ten właśnie symbol poucza nas, że w czasie Wielkiego Postu powinniśmy się zmienić i nadać pozytywne cechy naszemu życiu, bo może zdążyć się tak, że  po drugiej stronie zostanie się już na zawsze i  nie będzie już powrotu. To od nas samych zależy, czy wyciągniemy naukę z krzyża. Każdy z nas nosi swój krzyż, tak jak Pan Jezus. Na tym polega życie, aby dać radę udźwignąć swój krzyż. W tym trudzie wspiera nas Matka Boska jako wzór idealnej miłości i posłuszeństwa Chrystusowi. Czuwa nad nami, byśmy nie zmarnowali daru Bożej wolności. Oczekuje na otwarcie drzwi, byśmy całkowicie oddali się Woli Bożej, by nasza modlitwa stała się siłą. Każdy w swej kruchości i słabości powinien z dziecięcą ufnością zwracać się do Boga i wejść przez te drzwi z Nim we wspólnotę. Byśmy stanowili wybór życia wstrzemięźliwego, które nie marnuje i nie odrzuca bliźniego i jego potrzeb, byśmy nie byli ukierunkowani tylko na to , co możemy zobaczyć, usłyszeć, powąchać czy poczuć. 

Pouczającym symbolem jest też gliniany dzban. Zauważmy, że czasem tak jest  w naszym życiu, ze ciągle staramy się go zapełnić, by mieć więcej i być bogatszym  z całą bezwzględnością. Tak samo jest z modlitwą. Przychodzimy na modlitwę i prosimy, żeby Jezus dał nam „to i to”, bo to jest nam koniecznie  i potrzebne do życia. Przynosimy w dzbanie swoje życie, swoje plany, swoje pragnienia i chcemy odejść z tym samym. Panu Bogu zależy na tym, abyśmy stali się źródłem wody wytryskującej. Jednak, aby dojść do pełnej dojrzałości duchowej w Chrystusie koniecznym jest porzucić wszelkie naczynia do czerpania wody w postaci naszych pragnień, zrozumień, interpretacji, oczekiwań, uprzedzeń czy podejścia do Boga. Bowiem każdy dzban ma określoną pojemność, ponad którą nie jest w stanie nic więcej się pomieścić. Boża miara jest jednak inna. Musimy nauczyć się szukać dobra w każdym, bo człowiek jest jak dzban delikatny, kruchy, niszczy się, ulega zmianom.

Widzimy też martwe rośliny , mchy, wrzosy, które ukazują nam jacy jesteśmy na zewnątrz – piękni, a w środku – pustka i nicość. To znak nietrwałości i kruchości naszego życia. Ten symbol poucza nas, że w czasie Wielkiego Postu powinniśmy się zmienić i nadać pozytywne cechy naszemu życiu. Natomiast suche gałązki cierni obrazują nasze problemy i sprawy, które w czasie wyciszenia powinny być dobrze przemyślane. To znak naszej duchowej śmierci i tęsknoty za zbawieniem.

Wśród innych rzeczy możemy  dostrzec też świece i duży pień twardego drzewa. Dla każdego z nas jest korzeniem, który ma nas mocno utwierdzać w wierze  i w naszym życiu. Przyjęliśmy wiarę Jezusa Chrystusa, który jak blask świecy, oświetla nam drogę i prowadzi przez życie. Nie jest to droga łatwa, często jest wyboista, pełna przeszkód i kamieni, pełna cierni i kolców. To szatan próbuje nam tą drogę utrudniać i podsuwać często prostsze drogi, gładkie i równe, bez wysiłku i ,,z górki”. Ale to tylko pozory, bo na końcu tej drogi czeka na nas przepaść. A zatem bądźmy mocno przytwierdzeni do naszych korzeni, nie zbaczajmy z drogi, wtedy wszystkie ciernie i kamienie nie zgaszą nam świtała Jezusa Chrystusa. A jeśli zdarzy się nam czasami potknąć o jakiś głaz i upaść, to nie trwajmy w tym upadku, bo ludzka rzecz dać się złapać w zasadzki, które zastawia na nas szatan, ale mamy pomoc i ratunek czyli Miłosierdzie Boże. Nie bójmy się, bo Jego podniesiona ręka nie ma nas karać, ale błogosławić. Jeśli tylko poprosimy Go o wybaczenie i szczerze będziemy żałować swoich błędów, postanawiając jednocześnie poprawę, to przebaczy nam i pobłogosławi na dalsze życie.

Innym ważnym elementem dekoracji są złote świeczniki, na które zarzucona jest sieć. Wielu z nas myśli, że jesteśmy tymi właściwymi rybami w sieci, a tak naprawdę nie mają nic wspólnego z Królestwem Bożym. Sieć bierze wszystko, co się w niej znajduje, nie zagląda się do niej w trakcie połowu, aby odrzucić to, czego nie chcemy. Dla Pana Jezusa każdy człowiek jest jak skarb, który ukryty jest w tej sieci. Jednak to on zapłacił najwyższą cenę za wydobycie nas z tej sieci, gdyż oddał wszystko co miał. Wydobył nas z tej sieci  i oczyścił, wlał w nas swojego Ducha i wówczas staliśmy się skarbem Królestwa Bożego.  Pan Jezus dał nam moc, aby pokusom się sprzeciwić i żyć życiem Królestwa Bożego, a nie tego świata. Idąc za Jezusem odkrywamy, że możemy żyć czynnie we wielu aspektach, doświadczając wyzwolenia Bożego, wolności w Chrystusie odkrywamy, że musimy dokonać wyboru. Wybór ten polega na tym, że posiadamy pewne swoje przyzwyczajenia, dążenia, hobby, priorytety, są to perły, cenne dla nas. Odkrywamy jednak, że jest jedna perła, która przewyższa wszystko, to perła od Boga, Jego wola wobec naszego życia. Gdy to odkryjemy, sprzedamy wszystko, oddamy tamte perły i postawimy wszystko na tę jedną perłę, aby ona zdeterminowała nasze życie.

Wielki Post jest czasem, w którym szczególnie żałujemy za nasze winy, poprawiamy się, poddajemy się refleksjom. Chrystus w Wielkim Poście chce ulać nas na nowe naczynie, nowy dzban, aby stworzyć nas od nowa.

Dla każdego z nas może to być ostatni Wielki Post i ostatnia okazja do zmiany życia. Dlatego nie zmarnujmy jej, by tego życia nie przegrać, bo od niego zależy nasza wieczność. Zatem pogłębiajmy naszą wiarę w Boga i swoją dobroć do ludzi, póki jeszcze nie jest na to za późno, albowiem po śmierci wszyscy zostaniemy osądzeni przed Bogiem za nasze czyny.

Czy jesteś dziś gotów, powiedzieć Panie pójdę za Tobą, cokolwiek dziać się będzie? Zachęcam wszystkich do tego, nie zwlekajcie.

Tekst: L.W.